środa, 9 września 2015

Czy to już mix media?

Jestem zachwycona tą nową techniką. Wprawdzie jeszcze nic w ten sposób nie ozdobiłam, ale dzisiaj dostałam przesyłeczkę, a w niej szablony, pieczątki, tusze i preparat robiący efekt rdzy. Aż mnie ręce swędzą, żeby zacząć coś robić. Muszę jeszcze poczekać na wycinanki, ornamenty i inne cudowności. Są już w drodze. A w międzyczasie, zrobiłam herbaciarkę, w której jest tyle różnych ozdobników i technik, że zastanawiam się czy to są już mix media czy jeszcze nie.
Ale po kolei. Poniżej fotograficzny zapis jak tę herbaciarkę wykonałam.
 1. Pudełko rozebrałam na części: wyjęłam przegródki, odkręciłam zameczek i okleiłam brzegi taśmą malarską. Oklejanie jest szczególnie ważne w przypadku mocnych kolorów; jasne łatwiej jest zamaskować.
 2. Zewnętrzne ścianki pomalowałam czerwoną farbą, cały środek białą.
 3. Po wyschnięciu, te czerwone ścianki natarłam świecą i pomalowałam białą farbą..
 4. Kiedy biała farba wyschła, zaczęłam ją ścierać gąbeczką z papierem ściernym. Z tych miejsc, gdzie podkładem była świeca farba schodziła bardzo ładnie. Mówiąc wprost, zastosowałam technikę schabby chic.
 5. Następnie do tych ścianek przykleiłam taśmą malarską szablon i  tapując odbiłam czerwoną farbą wzór.
 Tak to wygląda po odłożeniu szablonu. Przy okazji podpowiedź: warto po każdym skorzystaniu z szablonu natychmiast go umyć. Ja tak robię i mimo to, szablony są pofarbowane. Strach pomyśleć, co by było, gdyby farba czy pasta zaschła. Mam zamówiony specjalny preparat do czyszczenia szablonów. Ciekawe czy jest skuteczny.
6. Przyszła pora na ozdobienie wieczka. Najpierw przykleiłam serwetkę. Kiedy klej wysechł, polakierowałam, aby zabezpieczyć powierzchnię przed ewentualnymi uszkodzeniami.
 7. W miejscu, gdzie nie ma żadnego wzoru przyłożyłam szablon, przykleiłam go taśmą i tapując odbiłam fragment motywu.
 Tak wygląda.
8. Ale tego było mało, więc postanowiłam wieczko "spękać". Na jego boki  przykleiłam taśmę malarską, ponieważ preparat do spękań lubi ściekać (zwłaszcza drugi składnik jest rzadki), więc taśma chroni przed zabrudzeniami.
 9. Nałożyłam preparat marki Heritage. Robi on takie spękania, jakie najbardziej lubię. Pierwszą warstwę nakładam bardzo grubo, powierzchnia jest prawie niewidoczna. Dzięki temu spękania są ładniejsze.
 10. Po wyschnięciu, ale kiedy powierzchnia jest lepka i są mokre smugi, nałożyłam drugi preparat. Już nie tak grubo, ale też nie żałowałam.
 11. Spękania pojawiły się mniej więcej po godzinie, ale zostawiłam pudełeczko do następnego dnia, żeby wszystko porządnie wyschło i się "spękało".
 12. Tym razem spękania wypełniłam srebrnym woskiem. Ten kolor najbardziej mi pasował do kolorystyki całego pudełka.
 Tak wyglądają wypełnione spękania.
 13. Na wieczku jeszcze wiało pustką, więc zrobiłam relief przy pomocy szablonu i pasty metalicznej.
 14. Po wyschnięciu, filiżankę leciutko rozjaśniłam srebrnym woskiem.
 15. Pozostał mi jeszcze środek herbaciarki. To już było proste: serwetka i szablon z metaliczną farbą kredową. Brzegi przegródek podkolorowałam czerwoną farbą.
 16. Zapomniałam jeszcze o jednym - boki wieczka okleiłam wstążeczką. No i dokręciłam zameczek. Tak herbaciarka wygląda po skończeniu. Było przy niej sporo pracy, ale mam nadzieję, że warto było.




2 komentarze:

  1. Świetna, nie wiem czy to mix media, ale efekt powalający.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skrzyneczka taka cudowna, że nie mogę się napatrzeć:)
    http://inspirellodecoupage.blog.pl

    OdpowiedzUsuń