Brakuje mi systematyczności do prowadzenia bloga. Facebook jest jednak szybszy, wystarczy zdjęcie, jedno zdanie i poszło. A przy blogu jednak trzeba się trochę wysilić. Faktem jest, że nie zrobiłam ostatnio zbyt wiele, a przynajmniej tyle, ile bym chciała. Dzisiaj pokażę "zdekupażone" pudełka, a to co uszyłam mam sfotografowane i zostawię sobie na następny raz. Tak to sprytnie wymyśliłam :-)
Pudełeczka zamówiła druga Babcia dla naszej kochanej Ziuziuni.
A to zrobiłam właściwie nie wiem po co:
bardzo kolorowiaste :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi sie skrzyneczka z rowerem :)
Sliczny decu..pierwsza skrzyneczka absolutnie w moich klimatach...pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuń