sobota, 18 stycznia 2014

Remanent

Przeszukałam różne foldery i wyszukałam zdjęcia starych rzeczy, które do tej pory ozdobiłam. To nie wszystko, ale muszę jakoś to uporządkować. Wszystko stąd, że nie do końca wiem, w którą stronę mój blog powinien pójść. Czy sądzicie, że Zrób to Sam ma jakiś sens? Czy ktoś z moich podpowiedzi skorzysta? Z takim ZTS-em jest sporo pracy - przemyśleć, zrobić zdjęcia, obrobić je, opisać itd. Czy gra warta świeczki? Wypowiedzcie się, proszę, na ten temat.
A póki co mały remanencik. Na początek część tego, co dostałam od Kasi, która porządkowała dom po cioci. Czego tam ciocia nie miała? 
Nawet młynek w pudełku, nigdy nie używany. Bez ozdabiana był całkiem do rzeczy, ale dodałam mu to i owo.
Ten dzbanek i kubek już pokazywałam. Też od Kasi.
Kanka z grubasami. Była w jasnym, gołębim kolorze, też właściwie niezniszczona, z niewielkimi odpryskami emalii. Dodałam jej lat "spękając" jej powierzchnię preparatem jednoskładnikowym, przykleiłam serwetkę i zabezpieczyłam lakierem. Wygląda jak... nowa?  
  
 I jeszcze talerzyk emaliowany od Kasi. Ten zrobiłam "na bogato" - spękania, złocenia itp., z obydwu stron. 
A od Marty dostałam kilka dzbanków i imbryków. Były one w różnym stanie, najgorszy był środek, wiadomo przebarwienia od herbaty, ale udało się z grubsza doszorować.  


I oto co udało się z nich zrobić:
Ten z makami Marta ozdobiła sama, bardzo zdolna uczennica :-) I jeden czeka za swój czas.



4 komentarze: