W wiadrze jest róża, która lada moment zakwitnie, już jeden pączek jest prawie prawie.
Buta też już pokazywałam, ale wtedy była w nim niezapominajka, teraz posadziłam aksamitki. Trochę bucik wyblakł w słońcu, może doczeka się kolejnej renowacji...
I jeszcze jedna rzecz z ubiegłego roku: wisząca doniczka.
A teraz nowości. Jedna to wiaderko, doniczka, pojemnik (nie wiem jak to nazwać) na długim pałąku, idealnym do zawieszenia np. na balkonie. A ponieważ nie mam balkonu, to wisi na płocie. Ozdobiłam je takim motywem, który od dawna przewala się w moich serwetkach i nie przypuszczałam, że kiedykolwiek go użyję. A jednak.
Druga nowość to też coś, czego jednoznacznie nie potrafię nazwać: doniczka, podstawka??? Może mieć różne zastosowania.
Ponieważ nadal robię konewki, to wkrótce pokażę nowe.
sa przecudne:) najbardziej podoba mi sie ta wisząca
OdpowiedzUsuńPiękne donice:) Dzięki nim kwiaty wyglądają jeszcze dostojniej:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń