Wiem, wiem, że jest lato, bzy przekwitły, a magnolie jeszcze wcześniej. Jednak serwetki z bzem i magnolią tak mnie zauroczyły, że nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam z nimi dwie osłonki. I super, bo nie dość, że miałam braki (w ozdobionych osłonkach), to na dodatek pasują mi do kolorystyki salonu. A zza bzów wystawiają łebki bratki :-)
Ślicznie wyszły te osłonki, zwłaszcza z bzem mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKwiatowy kącik pięknie się prezentuje. Kolorystyka rzeczywiście pasuje do wnętrza.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń