środa, 18 marca 2015

Bratkowo - tablicowo

Czyli tablica magnetyczna, której mi w pracowni brakowało. Wyciągnęłam więc z zapasów, a właściwie z zapasów Edyty, niedokończoną tablicę, którą wystarczyło tylko ozdobić. No i jest. A teraz brakuje mi magnesów. O ludzie!!!





4 komentarze:

  1. Czy to ta sama, o której myślę? Jest śliczna!!! Cudnie ją ozdobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna:) Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, zupełnie co innego . Świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń