Na zewnątrz żar się leje z nieba i to chyba nie jest odpowiednia pora na pokazanie moich prac, czyli wełnianych poduszek. Ale u mnie w domu miły chłodek, więc dziergam, dziergam i zaczynam już wyglądać tak:
Obiecane poduszki pokażę jednak trochę później. A dzisiaj podwójne pudełko na wino.
Fantastyczne prace, a dziergana sówka to już mistrzostwo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
śliczne pudło
OdpowiedzUsuńa poduszek nie mogę się doczekac
Sówka superancka. Śliczny relief na pudełeczku.
OdpowiedzUsuńJa tej sówki nie widziałam, ale ona cudna. Pudełko również
OdpowiedzUsuń