piątek, 19 lipca 2013

Zlot w Poznaniu, część trzecia i ostatnia

Dokończyłam wreszcie tablicę magnetyczną. Dużo się na niej dzieje: czarna część pomalowana jest najpierw farbą magnetyczną, później tablicową. Dzięki temu można do niej przyczepiać magnesiki, które zrobiłam sama, podklejone są taśmą magnetyczną. Obrzeże tablicy pomalowane jest farbą i wykończone tak, aby wyglądało jak deska. Do tego szablony i ozdoby 3D, zrobione oczywiście przeze mnie.
Deski wyglądają jak prawdziwe, mimo że wykonanie jest banalnie proste. Zrobiłam w tej technice pudełko na wino.







6 komentarzy:

  1. Tablica jest rewelacyjna! Bede tu czesciej zagladac bo widze, ze robisz piekne rzeczy :) Zapraszam do mnie :)
    http://il-mio-decomondo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mi o tym opowiadałaś to nie zdawałam sobie sprawy, że efekt jest taki niesamowity!!! Super wyszło, a tablicy to Ci zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Imponujący dorobek pozlotowy, szkatułka z poprzedniego postu bardzo w moim guście :)!! A moja faworytka - TABLICA!

    OdpowiedzUsuń