Deski wyglądają jak prawdziwe, mimo że wykonanie jest banalnie proste. Zrobiłam w tej technice pudełko na wino.
piątek, 19 lipca 2013
Zlot w Poznaniu, część trzecia i ostatnia
Dokończyłam wreszcie tablicę magnetyczną. Dużo się na niej dzieje: czarna część pomalowana jest najpierw farbą magnetyczną, później tablicową. Dzięki temu można do niej przyczepiać magnesiki, które zrobiłam sama, podklejone są taśmą magnetyczną. Obrzeże tablicy pomalowane jest farbą i wykończone tak, aby wyglądało jak deska. Do tego szablony i ozdoby 3D, zrobione oczywiście przeze mnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cudowne
OdpowiedzUsuńTablica jest rewelacyjna! Bede tu czesciej zagladac bo widze, ze robisz piekne rzeczy :) Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://il-mio-decomondo.blogspot.com/
Z przyjemnością.
UsuńJak mi o tym opowiadałaś to nie zdawałam sobie sprawy, że efekt jest taki niesamowity!!! Super wyszło, a tablicy to Ci zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńprace przepiękne:))
OdpowiedzUsuńImponujący dorobek pozlotowy, szkatułka z poprzedniego postu bardzo w moim guście :)!! A moja faworytka - TABLICA!
OdpowiedzUsuń