poniedziałek, 4 maja 2015

Powrót do decoupage'u

Ale raczej na chwilę. Jakiś czas temu kupiłam drewniany kufer - skrzynię, z zamysłem ozdobienia i sprzedania. Jak wymyśliłam,  tak zrobiłam, jedynie ostatni punkt był nie do zrobienia - nikt nie chciał go kupić. Przyjrzałam się i stwierdziłam, że faktycznie - jakiś taki nieciekawy kolor i wzór, dla starej ciotki. Postanowiłam przemalować. I tu zaczęły się schody. Żeby oderwać relief z masy musiałam nie tylko użyć całej siły, ale i wielu narzędzi. Udało się, ale kosztem uszkodzeń powierzchni, co trzeba było potem zamaskować. Jak to niektórzy mówią: masakra. Nie będę przynudzać kolejnymi krokami. Zobaczcie lepiej efekt. Niestety, nie mogę znaleźć zdjęcia pierwotnej wersji.








3 komentarze:

  1. Cudnie wyszło, żadnych uszkodzeń nie widzę. Wesołe i kolorowe, jednym słowem śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna praca. Podoba mi się kolorystyka, wprawia w radosny nastrój. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszło super, idealna skrzynia do pokoju dziecka :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń